"Piątki z Pasją"
Ogródkowa kawiarnia Kafe żardę rozpoczęła swoją działalność – przede wszystkim kulturalną. To kawiarnia z ambicjami, więc w karcie menu, oprócz smakołyków znajdują się ,,Piątki z pasją”, czyli cykliczne spotkania z ludźmi, którzy zaprezentują swoje pasje.
Pierwszymi gośćmi Kafe żardę byli młodzi gitarzyści- Karol Trzaszczka i Jakub Kopowski. W jesiennym klimacie, przy świecach, herbacie i ciasteczkach słuchaliśmy znanych przebojów i gitarowych improwizacji w wykonaniu gości. Usłyszeliśmy o tym jak zrodziły się ich muzyczne pasje. Umiejętność gry na gitarze elektrycznej wymaga cierpliwości i wielu lat ćwiczeń. Daje jednak dużo satysfakcji, a w przyszłości może … sławę?
Liczymy na kolejne spotkanie, które obiecali nam młodzi artyści i życzymy sukcesów na niełatwej drodze do sławy
A o sobie i swojej muzyce więcej opowiedzieli Dagmarze Chołuj – naszej dziennikarce z Koła Młodego Dziennikarza.
W kolejny piątek Kafe żardę gościła pana Andrzeja Mędzryckiego – byłego dziennikarza TV Dami obenie zafascynowanego historią Radomia.
O swojej pasji – historii naszego miasta opowiedział nie tylko wychowankom radomskiego POJ ale też udzielił wywiadu Dagmarze z Klubu Młodego Dziennikarza -być może swojej młodszej koleżance po fachu.
Podczas kolejnego Piątku z pasją w Kafe Żardę gościliśmy w naszym ogródku znakomitego gościa. Do samego końca nie wiedzieliśmy kto nas odwiedzi, a Pani Dyrektor nawet „słówka nie pisnęła”, chociaż próbowaliśmy na wszystkie sposoby ja podejść. Dla wielu z nas gość był kimś obcym, jednak po reakcji „starych” ogródkowiczów wiedziałam,że to ktoś ważny. Pan Jerzy Iwański okazał się byłym, wieloletnim dyrektorem naszego Ogródka. Opowiadał nam o historii placówki, przeplatając czyste informacje śmiesznymi anegdotami. W tle oglądaliśmy stare, archiwalne zdjęcia Ogródka jeszcze „ze starych śmieci”, z ulicy Okulickiego.
Piątki z pasją w Kafe Żardę rozkręcają nam się na dobre. 9 grudnia gościliśmy panią Jolantę Falkiewic, która potrafi wyczarować cuda z bibuły. Pod okiem pani Jolanty sami również próbowaliśmy coś wyczarować. Różnie to wychodzło ale zawsze coś.
"Piątek z pasją" w Kafe Żardę (16 grudni) stał pod znakiem prób teatralnych i przygotowywania okolicznościowych kart i zaproszeń na świąta
W piątek, 24 lutego w „Kafę Żardę” tradycyjnie gościliśmy kogoś „z pasją”. To pan Budzyński – pszczelarz z naszego regionu, członek Koła Pszczelarzy, którego Prezesem jest Pan Lucjan Walasek. Zanim posłuchamy o pasji pana Budzyńskiego, najpierw kilka słów o miodzie. "Pszczoła…- pomyślał Kubuś Puchatek.- A co właściwie robią pszczoły? Pszczoły robią miód. A po co robi się miód, jak nie po to, ażebym mógł go zjeść?" No właśnie, miód jest po to,żeby go jeść. Nie tylko, Pan Budzyński zdradził nam kilka sekretów tego „bursztynowego” produktu. Niewiele w nim witamin i tylko śladowe ilości mikroelementów. Ma za to silne właściwości bakteriobójcze (dzięki dodawanej przez pszczoły do nektaru inhibinie). Z miodu także wytwarza sie kosmetyki, które oprócz wartości zdrowotnych, mają właściwości regenerujące. Pan inż Wojciech Budzyński opowiadając o swojej pasji, pokazał prawdziwy strój pszczelarza, ramki pełne plastrów wosku pszczelego, które pachniały miodowo. Odpowiedział też na kilka pytań zadanych przez Dagmarę z Klubu Młodego Dziennikarza. Pan Budzyński na koniec spotkania poczęstował nas dwoma rodzajami miodu. Oj świeciły nam się oczy do tego bursztynowego cudeńka.
Pan Budzyński na koniec spotkania poczęstował nas dwoma rodzajami miodu. Oj świeciły nam się oczy do tego bursztynowego cudeńka.
2 marca – w piątkowe popołudnie wyjątkowo „Kafę Żardę” przeniosła się do sali gimnastycznej bowiem gościliśmy Pana Huberta Jęczkowskiego, który uprawia land i snowkiting., i sprzęt potrzebny do uprawiania tego sportu nie zmieściłby się na świetlicy. Było to wyjątkowo ciekawe spotkanie, oprócz sprzętu mogliśmy obejrzeć zdjęcia i filmiki . Pan Hubert okazał się świetnym „opowiadaczem”, niektórzy z nas słuchali go z otwartymi buziami. Oczywiście większość chciała juz tego samego dnia spróbować swoich sił w landkitingu, Pan Hubert pozwolił nam spróbować „na sucho”. Przyrzekł jednak, że w wakacje, na lotnisku w Piastowie, będzie uczył nas „latania”.
Nauka a w szczególności fizyka może być bardzo pasjonująca Tym razem jednak mieliśmy przyjemność gościć młodego pasjonata elektroniki, który każdą wolną chwilę poświęca na „dłubanie” i tworzenie niezwykle ciekawych zestawów doświadczalnych. Mateusz Górski, o którym mowa, ma 17 lat i jest uczniem drugiej klasy Zespołu Szkół Elektronicznych w Radomiu. Elektronika jest jego ogromną pasją i w zasadzie poświęca jej każdą wolną chwilę. Zestawy te są budowane w szkole pod opieka nauczyciela, pana Artura Nowocienia. Najciekawsze dla dzieci okazały się efekty w postaci, mówiąc językiem najprostszym: wiszącej i obracającej się w powietrzu śrubki w „lewitronie”, „grającego pioruna” w głośnikach plazmowych czy kolorowych wijących się pod palcami wstęg wyładowań w lampie plazmowej. Z pewnością dzieci były zafascynowane, troszkę mniej zainteresowane aspektami fizycznymi i elektronicznymi prezentowanych doświadczeń, ale kto wie?
18. 05. 2012 w Ogródku Jordanowskim gościliśmy Magdalenę Kwaterkiewicz uczennice II klasy liceum.
Jest to bardzo utalentowana osoba, oprócz gry na flecie którą zaprezentowała wychowankom gra też na akordeonie, gitarze, klawiszach i pisze książki.
Podczas mini koncertu dzieci z ogromną atencją słuchały i przyglądały się instrumentowi.
Magda na wzór quizu ,,Jaka to melodia " zagrała kilka utworów do odgadnięcia przez dzieci, aby udowodnić że na flecie można zagrać prawie wszystko.
Największą popularnością cieszył się utwór Jarzębin ,,koko euro spoko" 🙂 Dzieci również miały możliwość spróbowania samodzielnego grania na flecie i ku naszemu zdziwieniu poszło im to wyśmienicie – a należy podkreślić że nie jest to wcale proste.
Myślę że uda nam się zaszczepić pasję wśród dzieci do tego instrumentu i nie tylko, gdyż Madzia obiecała że będzie nas odwiedzać cyklicznie, następnym razem przyniesie gitarę.